Z czego słynie nasza grupa? Z tempa niczym "kaszubski ekspres", z bycia najdłuższą pielgrzymką w Polsce? Na pewno! Ale jest jeszcze jedna bardzo ważna cecha, która nie tylko charakteryzuje nas, pielgrzymów, ale Kaszubów w ogólności. To zamiłowanie do porządku. Na pielgrzymim szlaku przejawia się to na różne sposoby: wychodzimy punktualnie, w zasadzie po 100-200 metrach idziemy już bradzo zwartą kolumną, gdzie nie ma maruderów i spóźnialskich, na trasie zachowujemy skupienie w czasie głoszonego słowa i modlitwy. Ale widać to także na naszych pielgrzymkowych autach, które mimo ciągłej eksploatacji, zmieniających się non stop użytkowników i ciągłego zaangażowania ich do zadań specjalnych, są w doskonałym stanie i porządku.
Wiadomo, samo się nie zrobi. Za starannie ułożonymi lekami, skrzyniami, plecakami, czy zgrzewkami z wodą, jest czyjaś ciężka praca, wysiłek i poświęcenie osób, które nad tym czuwają. Albo dobrych dusz, które w wolnej chwili między etapami (tak, tak... normalnie nazywa się to odpoczynkiem, albo postojem) wezmą do ręki odkurzacz lub zmiotkę i trochę to wszystko ogarną. Wszak jak cię widzą, tak cię piszą!
Dziś doszliśmy do Torunia. Dla kilku osób to kres tegorocznego pielgrzymowania, jak np. dla księży Karola i Grzegorza z puckich parafii. Ale też dołączyło się kilka osób, dzięki czemu idziemy w mniej więcej stałej liczbie 170 osób. Pogoda super, nastroje niezmiennie dobre. Nic tylko Bogu dziękować!
Poniżej film z naszego wejścia do Torunia. Konferencja i szkoła modlitwy ukażą się niebawem.