O tym, że najtrudniej jest zacząć, każdy przekonał się nie jeden raz. Nie inaczej jest z "Kaszubską", która z racji tego, że jest najdłuższą pielgrzymką i chyba najszybszą w Polsce grupą, dla wielu stanowi coś nierealnego. "Iść 19 dni, pokonać 638 km? Nie dam rady. Nie mam tyle urlopu. Nie mam tyle sił i zdrowia". Wielu odpuszcza.
Czas i odległość mogą przerażać, a do tego jeszcze pierwszy dzień pielgrzymki, który wiedzie z Helu, od kościoła Ojców Franciszkanów, do Swarzewa, do Sanktuarium Matki Bożej, Królowej Polskiego Morza. Ten etap jest trudny i nieprzyjemny. Bo choć widoki są piękne - "Małe morze", którego widok nieustannie nam towarzyszy, gdy przemierzamy Półwysep Helski - to jednak odległość i temperatura są sprawdzianem i wyzwaniem chyba dla wszystkich.
Ten trudny początek nie przeraził jednak 170 osób, które dziś wczesnym rankiem wyruszyły z kościoła Bożego Ciała i kolejnych kilku, które dołączyły już na trasie. Ze śpiewem na ustach, z radością i dziękczynieniem Bogu za łaskę pielgrzymowania wyruszyli oni, by rozpocząć swoje rekolekcje w drodze. "Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym", jesteśmy Jego świątynią i Jego mieszkaniem - tę prawdę chcemy zgłębiać w duchowym programie, który został dla nas przygotowany.
Pierwszy dzień to zawsze sporo spraw organizacyjnych, nad którymi czuwa ks. Kierownik Robert Jahns. Choć nie może z nami wędrować, to cały czas jest obecny i modli się z nami w intencji naszych gospodarzy w świątyniach, które nawiedzamy. Na trasie naszymi duchowymi przewodnikami są: ks. Jan Perszon, ks. Sławek Drzeżdżon, ks. Daniel Knapiński, ks. Fabian Tokarski, ks. Sebastian Reszke, ks. Karol Pstrągowski i ks. Piotr Belecki. W kolejnych dniach będą także inni kapłani, którzy będą nam służyć posługą sakramentalną i modlitwą. Są z nami także klerycy: dk. Maciej Świgoń i kl. Beniamin Kirschling.
Na pierwszym etapie była poranna modlitwa, a po niej pierwsza poranna szkoła modlitwy prowadzona przez księdza Jana. Możecie jej posłuchać klikając link poniżej. Natomiast konferencję dnia wygłosić ks. Daniel. Niestety nie udało się nam jej zarejestrować, ale musicie uwierzyć na słowo, że była ona świetna i pełna mocy Ducha Świętego (nie może być inaczej, skoro wszyscy jesteśmy Nim napełnieni :). Kolejne odcinki i kilometry wyznaczały nam rytm modlitw: jutrznia, godzinki, różaniec, nowenna, koronka... intensywnie, ale bardzo pobożnie.
Tradycyjnie mieszkańcy każdej miejscowości na trasie przyjęli nas na odpoczynek i poczęstunek. Niesamowita jest gościnność i dobroć mieszkańców Półwyspu, warto tu przyjeżdżać! :)
Dzień zakończyliśmy wspólną Eucharystią w Swarzewie, którą sprawował w intencji pielgrzymów i gospodarzy J.E. Ks. Bp Zbigniew Zieliński, któremu jesteśmy wdzięczni za obecność i modlitwę z nami. Mówił on między innymi o tym, że jesteśmy glinianymi naczyniami, które Bóg chce napełnić swoją łaską. Prosił nas też o modlitwę w intencji Kościoła, Archidiecezji Gdańskiej i o nowe, liczne i święte powołania, co też chętnie podejmiemy.
Zmęczeni, ale szczęśliwi idziemy na spoczynek. Jutro kolejny dzień, więc nie siedź w domu. Zaczynamy mszą o 7:00, a po niej wymarsz. Dołącz do nas, zapraszamy!